Jak zachować dobrą kondycję psychiczną każdego dnia? Według psychologów w tej materii świetnie sprawdza się pisanie afirmacji oraz reakcji na nie. Ponoć tylko wówczas następuje zmiana punktu widzenia.
Słowo „afirmacja” wywodzi się od łacińskiego „afirmatio” oznaczającego potwierdzenie lub wyrażenie zgody na coś co nasza podświadomość bierze za prawdę i co automatycznie w związku z tym staje się naszą rzeczywistością. Jeśli uwierzyliśmy na przykład. w to, że pozyskanie dużych pieniędzy zawsze oznacza harówkę od świtu do nocy to taki scenariusz będzie manifestował się w naszym życiu. Nie oznacza to jednak, że jest to jedyna słuszna prawda. Takich prawd może być naprawdę wiele, bo podświadomość tworzy wiele komunikatów na podstawie obiegowych opinii. Często jest też tak, że wierzymy w coś tym bardziej, im bardziej cenimy osobę, która wygłasza daną opinię. I jest to zrozumiałe tylko do pewnego stopnia, bo chodzi w tym przede wszystkim o zapewnienie nam bezpieczeństwa, które może z czasem zacząć ograniczać przeradzając się w coś toksycznego.
Jeśli tak się dzieje, warto przekonać podświadomość, że obecne komunikaty są już nieaktualne i że trzeba zastąpić je nowymi. Po to są właśnie afirmacje, które uczą podświadomy umysł nowych sposobów myślenia oraz postrzegania. Nauka trwa tak długo aż je zaakceptujemy, a w konsekwencji zaczniemy wcielać w życie. Aby jednak tak się stało potrzeba dużej wytrwałości, bo aby afirmacje odniosły skutek należy je powtarzać (najlepiej zapisywać) codziennie przez co najmniej trzy tygodnie. Gdy już przepracujemy pewne treści, rozsądnie jest do nich wrócić po czasie, by przekonać się w jakim stopniu przyswoiliśmy konkretny materiał, a także po to, by go po prostu sobie utrwalić.
Poniżej umieściłam kilka podpowiedzi dotyczących tego jak afirmować, aby robić to dobrze, a przede wszystkim skutecznie.
ZDANIA FORMUŁUJ TYLKO W CZASIE TERAŹNIEJSZYM – Podświadomość nie zna pojęcia czasu. Dla niej wszystko dzieje się tu i teraz, dlatego tylko tu i teraz możesz coś zmienić. Nie zaś w bliżej nieokreślonej przyszłości.
PORZUĆ WŁASNE WIDZIMISIĘ – Chcenie i pragnienie zatrzymuje Cię w stanie niespełnienia. Twoim celem jest przecież bycie zdrowym, szczęśliwym i dobrze zarabiającym. Dąż, więc do tego, ale inną drogą.
WYRZUĆ SŁOWO „NIE” ZE SWOJEGO SŁOWNIKA– Nie ma sensu zaprzątać sobie głowy czymś co nas trapi i ogranicza. Zamiast afirmować „Nie denerwuję się” przerzuć się na „Ogarnia mnie spokój”.
NIE KŁAM– Wmawianie sobie zdrowia podczas choroby albo stabilnych finansów, gdy na koncie jest debet, nie przyniesie Ci żadnych rezultatów. Zawsze jednak możesz stwierdzić, że otwierasz się na obfitość lub na to, aby Twój organizm czuł się coraz lepiej. Najważniejsze jest przecież to jak podświadomość zrozumie dane pojęcia.
PISZ – Jak już wspomniałam, afirmacje dobrze przyjmują się w formie pisanej. Dlatego najlepiej załóż notes, który zachęci Cię do regularności i codziennej praktyki. Co również istotne – afirmując używaj swojego imienia i pilnuj, aby każde zapisane zdanie funkcjonowało w trzech osobach oraz aby było powtórzone przynajmniej pięciokrotnie w każdej z opcji. Chodzi w tym generalnie o to, aby przeprogramować wszystkie negatywne opinie jakie kiedykolwiek usłyszałeś na swój temat.
Być może zdarzy się tak, że podczas afirmowania włączy się w Twojej głowie wewnętrzny krytyk. Nie daj mu się zawładnąć!
Zapisz na marginesie wszystkie sabotujące zmianę przekonania, które będą w przyszłości stanowiły bazę do kolejnych zmian. Jeśli masz ciut więcej odwagi, możesz zdecydować się też na regresing, który cofnie Cię do źródła problemu, a tym samym pomoże Ci go rozwiązać. Pamiętaj, że nawet najbardziej destrukcyjne wzorce można skutecznie pokonać. Aby tak się jednak stało musimy w pierwszej kolejności być szczerzy sami ze sobą. Powinniśmy ustalić co chcielibyśmy osiągnąć i co stoi temu na przeszkodzie, a potem konsekwentnie swój cel realizować. Toteż dlatego tekst skutecznej afirmacji powinien być jak najprostszy, a przede wszystkim tak indywidualny jak się tylko da. On ma w końcu do nas przemówić, musimy go wręcz „poczuć”. Nasza podświadomość musi go przyjąć jako coś równie atrakcyjnego w stosunku do tego co miała wcześniej, by nie odczuła pustki. Jest to szczególnie przydatna opcja dla kogoś kto akurat uwalnia się z nałogów.
Podobne zastosowanie mają wszelkiej maści afirmacje wybaczające. Urazy, gniew, żal czy poczucie krzywdy blokują przecież energię życiową człowieka walnie przyczyniając się do niemocy. Tymczasem wybaczając sobie i innym odblokowujemy pokłady energii mogącej przydać nam się w codziennym życiu. Przy afirmacjach wybaczających używamy wyjątkowo czasu przeszłego nawet jeśli druga strona nie podjęła jeszcze zmiany. I zresztą – afirmacje nie są po to, aby na siłę zmieniać innych ludzi. W takiej sytuacji lepiej jest popracować nad poczuciem własnej wartości, bo jeśli problemem są ludzie lub otoczenie, to może czas się od tego odciąć.
Niektóre efekty afirmowania widać od razu, na inne zaś trzeba trochę poczekać. Na pewno jednak nie wolno się zniechęcać, tym bardziej jeśli podświadomość zacznie się zmianom opierać. To zupełnie naturalne w procesie oczyszczenia, dlatego każda zmiana wymaga przede wszystkim ogromu cierpliwości, łagodności i ufności w to, że to co dla siebie robimy jest jak najbardziej właściwe. W którymś momencie dostrzeżemy w końcu, że treść afirmacji stała się naszą prawdą gotową do urzeczywistnienia.