Czas jest pojęciem względnym, są i tacy, którzy ośmielają się podważać jego istnienie. Niemniej obojętnie jak, by nie było to czasem jednak trzeba umieć zarządzać nawet dla lepszego wizerunku. Powszechnie wiadomo, że nie wypada się spóźniać, a terminy powinny być święte tak samo jak czas, który mamy tylko dla siebie. Teoria mówi jedno, a praktyka drugie – jak więc w praktyce nauczyć się kreatywnie zarządzać czasem? Poniżej przedstawiamy najpopularniejsze wskazówki.
PLANUJ każdy swój dzień z wyprzedzeniem. Stwierdzasz, że nie wszystko da się zaplanować? Owszem, ale można próbować i stworzyć choćby orientacyjny schemat działania i ustalić przyświecające temu cele. Mimo wszystko najważniejszym z Twoich celów powinno być po prostu – trzymanie się tego planu również w aspekcie czasu. Nie oznacza to byś wszystko robił z zegarkiem w ręku, ale warto określić pory dnia, godziny, gdy dane zadania będą realizowane i niezbędny na to wszystko czas. W tym wszystkim nie zapomnij wygospodarować dla siebie czasu wolnego i tego poświęcanego wyłącznie na posiłki. Naprawdę wiedz, że tu nie chodzi o despotyzm, ale o uporządkowanie dnia za pomocą stworzenia planu ramowego swoich czynności i przy pomocy na przykład (elektronicznego bądź tradycyjnego) kalendarza.
ĆWICZ ASERTYWNOŚĆ – Doba na swoją ograniczoną długość, więc naturalnie nie można zrealizować w ciągu dnia wszystkich swoich zamierzeń. Podziel je, więc mądrze, a te projekty, które czujesz, że nie są dla Ciebie odrzuć. Nie przeceniaj swoich możliwości i szanuj swój czas. Nie musisz robić wszystkiego ani pomagać każdemu. Robiąc sto rzeczy jednocześnie tak naprawdę żadnej z nich nie zrobisz dobrze. Miej to na uwadze, gdy następnym razem zawahasz się chcąc komuś odmówić.
SPIESZ SIĘ MĄDRZE – Paradoks? Nie, nie do końca Chodzi o to byś za każdym razem starał się zakończyć zadanie przed czasem, ale jednocześnie nie szargał jakości wykonania. Ludzka natura sprawia, że jeśli mamy oddać projekt w terminie zazwyczaj się spóźniamy bądź w najlepszym przypadku udaje nam się je wykonać dosłownie na styk. Jeśli jednak założysz sobie termin krótszy od zamierzonego, na pewno zdążysz na czas, a może będziesz na mecie nawet wcześniej. Nie oznacza, że lenistwo odejdzie w siną dal (choć może się tak zdarzyć, co byłoby najlepsze), ale po prostu wówczas nie będzie już mowy o spóźnieniu ani o działaniu na styk, ponieważ w głowie zaistnieje iluzja pośpiechu związanego z „goniącymi” terminami. Nie będzie, kiedy się lenić, ale w konsekwencji stworzy to przestrzeń na bufory czasowe. Czyli krótkie przerwy między zadaniami szczególnie gdy jest ich więcej do wykonania w podobnym czasie.
NIE SKREŚLAJ TIME – BOXY pomimo że wcześniej wspominaliśmy, że nie trzeba robić wszystkiego „odtąd -dotąd. Warto mieć jednak jakieś konkrety. To jest ramy czasowe, których będziemy się trzymać. Taka dyscyplina przydaje się szczególnie w procesie wypleniania spóźnialstwa i zwiększenia efektywności. Inaczej po prostu rozleniwisz się i projekt diabli wezmą. Jeśli jednak naprawdę chcesz coś z tym zrobić to nie zaszkodzi mieć przy sobie zegarek, stoper albo nawet ustawić alarm czy przypomnienia w telefonie (niby to takie oczywiste, ale nie dla wszystkich.) dzięki, którym na pewno się nie rozleniwisz i nie stracisz motywacji.
SKUP SIĘ! BLOKUJ ROZPRASZACZE – Wielozadaniowość zabija jakość, więc od razu możesz dać sobie z nią spokój. Człowiek robi wszystko nie robiąc tak naprawdę nic, a chodzi o to, by cokolwiek się robi, robić to dobrze. Zatem skup się na jednym przedsięwzięciu, skończ je, a potem dopiero zabierz się za kolejne, ale przede wszystkim wyrzuć rozpraszacze. Wyłącz telefon, telewizor, niepotrzebne okna w laptopie, social media. Zobaczysz, że to zaprocentuje zwiększając Twoją efektywność.
NIE BĄDŹ DROBIAZGOWY, bo choć dążenie do doskonałości jest potrzebne, to jednak nie warto robić tego na siłę. Często lepiej odpuścić sobie pewne sprawy niżeli dopuszczać się samobiczowania. Poza tym, jeśli nawet nie popadniemy w tak dużą skrajność to i tak warto znać granice, aby nie przedobrzyć. Bycie zbyt perfekcyjnym nie tylko szkodzi naszej psychice, ale także pozbawia nas czasu, który moglibyśmy spożytkować na inne czynności. Za każdym, więc razem, gdy będziesz potrzebował więcej i więcej, odpowiedz sobie na pytanie czy gra jest warta świeczki. Może się przecież okazać, że Twoje dotychczasowe działania wystarczą, bo są dobre takie jakie są.
USTAL PRIORYTETY, DELEGUJ I GRUPUJ stojąc przed przystąpieniem do jakiegokolwiek zadania najpierw oceń na czym w pierwszej kolejności trzeba skupić uwagę, co jest ważne, co można pominąć, odłożyć w czasie, pogrupować, aby uporać się z czymś szybciej lub nawet przekazać do zrobienia innym. Nie musisz znać się przecież na wszystkim, a jeśli wiesz kto mógłby Cię skutecznie odciążyć, nie wahaj się prosić o pomoc. Umiejętność delegowania zadań przydaje się tym bardziej im bardziej zdajesz sobie sprawę jak ważny jest Twój wolny czas. Nie chodzi o zrzucanie wszystkiego na barki innych, ale o świadomość, że bez czasu wolnego nie będziesz mógł działać efektywnie.
Kreatywne gospodarowanie czasem jest jak na ironię czasochłonne, ale też nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Jeśli jednak naprawdę zależy Ci na dobrych zmianach to nic nie powinno być Ci straszne. Nawet praca nad sobą i nad własną kreatywnością.