Jeśli trwasz w stanie, w którym nie odczuwasz potrzeby rozwoju, a nawyki wydają Ci się nie do porzucenia, to najprawdopodobniej utknąłeś w strefie komfortu. Zapewne teraz zadajesz sobie pytanie po co w ogóle wychodzić ze strefy komfortu, skoro jest Ci dobrze tak jak jest.
Otóż dlatego, że ten kto stoi w miejscu za jakiś czas zacznie się cofać, a nie o to Ci przecież w życiu chodzi. Tylko stałe parcie do przodu, próbowanie nowości, a przez to także pobudzanie kreatywności, daje człowiekowi poczucie, że wciąż żyje, że jeszcze coś może w życiu zrobić obojętnie, ile ma lat. Dlatego tym bardziej warto jest poznać sposoby pomocne w wyjściu z tego stanu.
Oto one:
ZERWIJ Z RUTYNĄ – Przyzwyczaiłeś się już do robienia określonych rzeczy o określonych porach? Jeśli tak, to jest to pierwszy znak, że jesteś w strefie komfortu. Tymczasem Twoja codzienność obfituje w drobiazgi, które możesz zmienić, po to, aby urozmaicić sobie życie. Jeśli do tej pory wstawałeś o ósmej rano to nic nie stoi na przeszkodzie, aby od następnego dnia wstawać na przykład godzinę lub dwie wcześniej, by mieć czas na poranną gimnastykę lub medytację. Zamiast jeździć do pracy samochodem przerzuć się na rower albo porzuć mięso w imię wegetarianizmu. Możesz też na przykład (co jest zresztą ostatnio bardzo popularne) zacząć stosować zioła w celu pozbycia się dolegliwości ciała. Zioła rzecz jasna nie wyleczą wszystkiego, ale zdecydowanie rozsądniej jest leczyć się naturą niż uzależnić się od leków, które po jakimś czasie zamiast pomagać po prostu degradują nasz organizm. Możliwości na zmianę jest naprawdę wiele wystarczy tylko chcieć. Wystarczy być otwartym na nowe doświadczenia, na nowe rzeczy, które w perspektywie zawsze okazują się być podwaliną pod większe zmiany i przesuwanie własnych granic.
PODEJMUJ SPONTANICZNE DECYZJE, RYZYKUJ – Kiedy wiesz, że masz czas na podjęcie jakiejś decyzji to siłą rzeczy czujesz się komfortowo. Dużo analizujesz nim podejmiesz ostateczne kroki, tymczasem chodzi właśnie o to, aby nie analizować. By nauczyć się podejmować szybkie decyzje i nawet jeśli okażą się one błędne w perspektywie czasu to zawsze wyciągniesz z niej wnioski, ale nie poddawaj się. Zaufaj sobie, naucz się ryzyka, by potrzeba rozmyślania nie stała się z czasem usprawiedliwieniem dla pozostawania w strefie komfortu. Ryzykowanie faktycznie nie jest przyjemne niemniej to właśnie ono daje ostatecznie największą możliwość do wzrostu. Miej zatem odwagę robić to czego się boisz. To tak naprawdę nic Cię nie kosztuje, a być może dzięki temu łatwiej wyjdziesz z uwarunkowań, w których tkwisz już bardzo długo. Częściej mów TAK!
NAUCZ SIĘ ODMAWIAĆ – Niełatwo jest wyłamać się z tłumu i stać się indywidualistą, ale gdy spróbujesz niemal natychmiast zobaczysz jak bardzo blokowało Cię zbiorowe myślenie czy postępowanie. Każdy z nas jest przecież unikatową jednostką, toteż nie ma sensu robić czegoś wbrew sobie tylko po to, żeby przypodobać się innym ludziom. Jeśli tak jest w Twoim przypadku to musisz wiedzieć, iż wypadałoby zmienić otoczenie. Ludzie, którzy są z Tobą tylko dlatego, że podążasz za ich zasadami, tak naprawdę w ogóle Cię nie szanują. Mówiąc „nie” określonym zadaniom czy sposobowi myślenia działasz wyłącznie na swoją korzyść bowiem powiększasz w ten sposób swoją przestrzeń. Miej, więc odwagę wyrażać swoje opinie nawet jeśli wydadzą się one w pierwszej mierze niepoprawne politycznie.
WYCHODŹ Z INICJATYWĄ – zamiast czekać na propozycje z góry. Być może w ten sposób zaskoczysz swojego szefa i całą resztę zespołu, szczególnie jeśli do tej pory nie brano Cię za kogoś takiego. Na pewno jednak zostaniesz potraktowany poważnie, a tym samym zdobędziesz szansę do samorozwoju. Branie na siebie dodatkowej odpowiedzialności to świetny sposób na wyjście z rutyny oraz osobistej strefy komfortu.
MIEJ HOBBY – Szukaj dla siebie nowych inspiracji, próbuj wszystkiego co zawsze chciałeś robić, a na co dotychczas brakowało Ci czasu. Koniec z tym! Koniec z usprawiedliwianiem się brakiem czasu. Zorganizuj sobie dzień w taki sposób, aby znaleźć czas na to co lubisz. Tańcz, maluj, śpiewaj, zacznij naukę gry na wymarzonym instrumencie albo po prostu… czytaj. Czytanie poza oczywistymi korzyściami takimi jak na przykład powiększenie zasobu słownictwa i kreatywności spowalnia też proces starzenia się mózgu, a co za tym idzie walnie przyczynia się do powstrzymania choroby Alzheimera. Czytaj, więc jak najwięcej…
Druga część niniejszego artykułu ukaże się już za dwa tygodnie.
Serdecznie zapraszam!