Bezdyskusyjnie utrzymywanie silnych relacji z pracownikami spaja każdą firmę naturalnie przekładając się na jakość pracy.
Dziwnym trafem jednak większa część publikacji na ten temat opisuje zagadnienie z perspektywy tradycyjnej formy komunikacji. Zbyt często zapominamy o tym, że komunikowanie się z pracownikiem zdalnym też jest ważne. Jak wobec tego można to naprawić i zmienić obecny stan rzeczy?
Okazuje się, że problem jest bardzo głęboki, bo dotyka ludzi niemal na każdym szczeblu kariery. Wielu liderów ma ewidentny problem z budowaniem kultury zespołowej. Trudno im jest umiejętnie motywować i budować zaangażowanie u podwładnych.
Aby dobrze zdiagnozować problem inteligentni menadżerowie uciekają się do najróżniejszych sposobów, jak choćby udają się do centrali z nadzieją dokładnego poznania zespołu oraz pełniejszego rozeznania się w jego obowiązkach. Nie odnosi to jednak dużych efektów, mimo że każdy z szefów bardzo stara się zbudować pozytywne relacje pomiędzy pracownikami a centralą i odwrotnie. Pomimo wysiłków ludzie wciąż są sobie zupełnie obcy co najbardziej „odczuwał” sam biznes poprzez obniżenie się wydajności oraz efektywności pracowników.
Zastanawiasz się, dlaczego? Ponieważ pracownicy oczekują obopólnego zaangażowania w kontakt. Co potwierdzają również badania, z których jasno wynika, że ponad 80% badanych przyznało, iż ufa swojemu zespołowi. Z kolei 93% osób zależy na dobrej opinii współpracowników, czego nie da się jednak osiągnąć bez zaangażowania i zdrowego poświęcenia dla dobra firmy. Zachętą niech będzie fakt, że budowanie więzi międzyludzkich zwiększa produktywność, wydajność oraz innowacyjność zespołu.
Pocieszające jest też to, że na zasadzie prób i błędów udało się opracować listę działań, które pomogą ulepszyć komunikację z pracownikami zdalnymi, a przy okazji zmniejszyć dystans pomiędzy pracowniami z różnych środowisk w firmie. Jeśli metoda ta powiedzie się w Twojej firmie, to z pewnością wyrówna ona szansę pracownikom zdalnym dając im poczucie takiej samej przynależności do zespołu co innym osobom zatrudnionym i pracującym w formie tradycyjnej.
Firmowe zebrania absolutnie dla każdego
Odbywane regularnie w krótkiej formie dają najlepszą okazję do rozeznania w sytuacji. Stwarzają możliwość konsultacji i pełnoprawnego uczestnictwa w nich nawet pracownikom zdalnym za pośrednictwem Internetu. Mimo to wiele przedsiębiorstw traktuje je spontanicznie, toteż zwoływanie na nie wszystkich bez wyjątku może stanowić kłopot w związku z czym pomijanie pracujących w trybie home office stało się już normą. Nie znaczy to jednak, że tak jest dobrze i że zagadnienie to nie wymaga korekty. Jest wręcz przeciwnie, dlatego uczestnictwo w tych spotkaniach absolutnie wszystkich pracowników powinno stanowić punkt honoru każdego szanującego się szefa. Na początku trzeba będzie owszem pilnować się, by zmienić nowe zasady i zmodyfikować własne przyzwyczajenia, ale z czasem będzie o to już dużo łatwiej. Wystarczą dobre chęci, ponieważ możliwości technologiczne już są, na przykład połączenie wideo, dzięki któremu wszyscy pracownicy są w stanie widzieć siebie i słyszeć wzajemny przekaz.
Dostrzeganie zaangażowania
Szczególnie pracowników zdalnych, których zbyt często pomija się w tym aspekcie. Bywa nawet tak, że lider wie, że ktoś z jego zespołu „popełnił” ciekawe przedsięwzięcie, jednakże nie potrafi ustalić kto to taki. Być może właśnie dlatego, że z założenia odrzuca kreatywność osób pracujących zdalnie bądź nie dba się o takie drobiazgi uważając je z założenia za zbędne.
Dlatego tak ważne jest, by szefowie wiedzieli kto za co odpowiada, a gdy nadejdzie pora, by świętować sukces, aby świętowali go wspólnie z pracownikami personalnie jednak nagradzając głównego jego „sprawcę”. Nie trzeba chyba nikomu przypominać, że jest to najlepszy darmowy sposób na motywowanie pracowników. Wielu respondentów badań przyznało zresztą, że najlepiej działa na nich publiczna pochwała. Zrobienie tego w formie pisemnej też jak najbardziej wchodzi w grę niemniej, jeśli istnieje możliwość publicznego docenienia zasług, to zdecydowanie korzystniej dla wyników firmy będzie przedsięwziąć właśnie takie kroki.
Poszukiwania kozła ofiarnego
Zapomnij o tym, jeśli zależy Ci na zdalnych pracownikach. Wiele firm popełnia ten błąd obwiniając pracujących w domowym zaciszu za niepowodzenia firmy. Zbadaj sprawę OK, ale osądzaj nikogo z góry. Bardzo często zdarza się, że nieobecni w firmie pracownicy odpowiadają za błędy centrali. Tak jest najprościej. Czy jednak najkorzystniej dla wyników i wizerunku firmy? Niekoniecznie, gdyż cierpi na tym zaufanie pracowników co potwierdzają badania. Według nich ponad 40% pracowników zdalnych padło ofiarą bezpodstawnych, krzywdzących oskarżeń, a 35% twierdziło, że byli lobbowani przez resztę zespołu. Warto zaznaczyć, że opisane zjawiska są procentowo mniejsze w przypadku osób pracujących w biurze.
Skuteczne interwencje w takich przypadkach są niezwykle trudne z uwagi na szybkość roznoszenia się informacji, jednakże przyzwoitość każe mimo wszystko reagować. Najgorsza w takich sytuacjach jest bierność.
Mimo wszystko…
Bądź z pracownikami i dla nich. Owszem w firmie nie zawsze jest kolorowo i zdarza się, że musisz „gasić” jeden pożar za drugim, ale pamiętaj, by żaden z Twoich zdalnych pracowników nie czuł się przez to mniej ważny. Żadna relacja ani żaden człowiek nie może by dla Ciebie drugorzędna, gdy chcesz być „ludzkim” szefem. Po prostu.
Dokładny research
Naucz się poszukiwać pracowników posiadających charyzmę i inteligencję emocjonalną z dużym naciskiem na samoświadomość oraz empatię. Aby się rozeznać, czy kandydat jest odpowiedni nie wahaj się zadawać pytań, a w razie potrzeby wspieraj pracownika wykorzystując do tego chociażby autorefleksję.
Nie ważne co robisz i z kim pracujesz, bo tak czy siak najważniejsza jest wyrozumiałość dla człowieka i jego problemów. Nie ma tak naprawdę uniwersalnej odpowiedzi na to jak efektywnie komunikować się z ludźmi pracującymi w trybie home office. Ty jednak możesz znaleźć swoją, pod warunkiem rzecz jasna, że zechcesz poświęcić nieco czasu i energii, by w ogóle zacząć jej szukać.
Ciekawe na co zwróciłaś uwagę, żeby już podczas poszukiwań pracownika zastanowić się jaki poziom empatii wykazuje
Podoba m się fragment o inteligencji emocjonalnej, która jest tak ważna dla relacji zawodowej jak i prywatnej. Czuję, że dobrze by się tego uczyło i mówiło więcej. Dziękuję za artykuł :)
Często zapomina się o tym aspekcie. Pomija się go uważając,że jest mało ważny. O ile było by łatwiej w komunikacji gdyby poświęcać jej więcej czasu. Uczyć się jej.