Zgodnie z obietnicą z zeszłego tygodnia dziś ponownie zagłębimy się w temat problemów małych firm. Po raz kolejny postaramy się odpowiedzieć na pytanie co jeszcze sprawia, że małe i średnie firmy borykają się z szeregiem kłopotów, których z kolei nie mają większe przedsiębiorstwa. Pora zatem przejść do konkretów.
Handel
Nie ulega wątpliwości, że bez handlu nie istniałby żaden biznes. I to właśnie zaburzenie handlu najczęściej powoduje kłopoty biznesowe. W związku z tym tak ważna jest dobrze przygotowana strategia, która zwiększy możliwości firmy. W tym celu zatrudnia się chociażby nowych członków zespołu, inwestuje w budowanie marki, szkolenia pracowników, daje się im podwyżki i premie, ale także zapobiegawczo tworzy się plan B w razie, gdyby coś miało pójść nie tak.
I tak do najbardziej naglących firmowych wyzwań związanych z handlem należą chociażby:
Odwieczna walka o klienta – Problem tak zwanego „przebicia się” do klienta dotyka każdego przedsiębiorstwa. Nie ma znaczenia jak duża jest firma, ponieważ na chwilę obecną nawet olbrzymie firmy muszą stawać w szranki, po to by w konsekwencji uzyskać duże kontrakty rządowe.
Startupy nie mające dużego doświadczenia ani dostatecznie przeszkolonego zespołu mogą mieć, wobec tego znaczną trudność w konkurowaniu z dużymi i dobrze znanymi organizacjami. Problem powiększa się jeszcze bardziej, gdy na przykład dochodzi do sytuacji, w której właściciel firmy nie ma specjalistycznej wiedzy na temat sprzedaży i odpowiednich kontaktów umożliwiających mu funkcjonowanie w branży. Trzeba także pamiętać, że utrzymanie firmy to przede wszystkim nieustanne zapotrzebowanie na finanse niezbędne, aby móc stosunkowo szybko reagować na pojawiające się na rynku nowości. Nie każdą firmę natomiast na to stać, a to powoduje, że konkurencja uzurpuje sobie prawo do przejmowania jakiejś części klientów przedsiębiorstwa.
Sprzedaż i marketing też mają swoją cenę. I to niezwykle wysoką. Niemniej ma to także swoje dobre strony, ponieważ wraz z tym wzrostem w górę idzie także jakość usług skierowanych do klienta. Stąd też coraz bardziej zauważalny jest trend przekazywania części obowiązków firmom usługowym, które są w stanie być wsparciem dla klienta w reklamie i sprzedaży obejmując swoje usługi bardzo atrakcyjną ceną. Jest to tym bardziej dobre rozwiązanie im bardziej początkująca jest firma. Przy czym warto mieć świadomość, że potencjalny klient mocniej zaufa reklamie szeptanej czyli po prostu firmie z polecenia, niż jakimkolwiek nawet najlepszym reklamom.
Poszukiwanie możliwości rozwoju. Nieustanne. Poszukiwania nowych kanałów sprzedaży to klucz do rozwoju każdego biznesu. Warto wziąć to sobie do serca, tym bardziej że jak pokazuje życie większość firm ma ich niedużo. Najczęściej jeden lub dwa. Jest to błąd, ponieważ rynek się rozwija i coś co jeszcze rok temu było na topie dziś już może okazać się przeżytkiem. Małe firmy spoczywają na laurach i najczęściej nie szukają już innych rozwiązań ponad te, które wcześniej sobie wypracowały. Tym sposobem marnują ogromny potencjał, chociażby mediów społecznościowych, portali branżowych, eventów. Jeśli ktoś chce istnieć w branży przez lata po prostu musi być „na czasie” zorientowany we wszystkim nie tylko co się dzieje na rynku, ale też w nowinkach technologii informacyjnej. Bez tego ani rusz.
Elastyczność cenowa, z którą wielu przedsiębiorców niestety ma kłopot. Wielu z nich ma bardzo wygórowaną opinię na temat produktu, która często może nie pokrywać się z opinią klienta. Aby więc transakcja była udana wypadałoby zdobyć się na elastyczność. Tym bardziej w przypadku, gdy towar długo zalega na półce i raczej nie zanosi się, by sprzedał się prędko, o ile w ogóle.
Technologie
W biznesie ze wszystkim trzeba być na bieżąco, z technologiami też. Dlatego wiele firm wdraża oprogramowania do pozycjonowania, w sieci, monitorowania aplikacji, badanie relacji z klientami, planowania zasobów oraz zarządzania projektami. Jednak najważniejsze jest w tym wszystkim zrozumienie jak technologia może zwiększyć produktywność firmy, a potem umiejętne stosowanie zdobytych rozwiązań w praktyce.
Kłopoty z produktywnością powstają w wyniku nieefektywnych procesów, słabej kontroli, błędnej komunikacji oraz niewłaściwego wdrażania nowości. Ostatnia z wymienionych kwestii wydaje się najważniejsza, ponieważ jeśli wdrażamy do firmy innowacje warto robić to stopniowo, by móc obserwować i analizować efekty. Jeśli zaniechamy takiego działania to za jakiś czas w firmie pojawi się chaos, który załamie produktywność.
Optymalizacja procesów biznesowych przydatna szczególnie podczas tworzenia biznesplanu, ale też w wielu firmach przewozowych, które zamiast tradycyjnego wypełniania list przewozowych na papierze, obecnie posługują się GPSem. Nowe rozwiązania technologiczne to także spore ułatwienie dla księgowych i dla wielu sprzedawców, których prezentacje odbywały się do tej pory na miejscu lub przez telefon bez możliwości zorganizowania wideokonferencji. Rozwiązania technologiczne zmniejszyły też znacznie ilość błędów ręcznych, obliczeniowych i tych dotyczących prognoz. To wszystko za sprawą odpowiednich programów komputerowych.
Innowacyjność. Dynamicznie rozwijające się organizacje posługują się wieloma narzędziami do programowania wspomagających różne działania. Aplikacje tego typu są w stanie rozmawiać ze sobą, pobierać niezbędne im dane lub nawet analizować raporty z ERP i CRM. Nie zmienia to jednak faktu, że znalezienie i wybranie odpowiedniego dla firmy zestawu technologicznego obarczone jest szeregiem trudności. Ocena opłacalności inwestycji na przykład podlega nieustannym analizom ze względu na dynamicznie zmieniające się realia rynku.
Szkolenie zespołu także wymaga wdrożenia z uwagi na to, że o ile młode pokolenie łatwiej odnajdzie się w nowo pojawiających się aplikacjach, o tyle starszym pracownikom może sprawiać to nie lada kłopot.
Problemy małych i średnich firm jak udowodniono są poważne, toteż wymagają odpowiedniego podejścia i pochylenia się nad nimi. Pomoc takim przedsiębiorstwom szczególnie w tym trudnym czasie jest wskazana, jednakże wiele zależy od samych zainteresowanych. Niestety często bywa też tak, że firmy te mimo wiedzy o problemie nie chcą się rozwijać licząc, że uratuje je cud.
Być może tak się stanie, ale po co czekać?
Ciekawe spojrzenie. Wydaje mi się, że małym firmom, młodym przedsiębiorcom brakuje spojrzenia z boku i świadomości, że większość firm miewa kłopoty, a zmiana wymaga działania. Jednocześnie mają poczucie zagubienia i przytłoczenia, bo na fb i linkedinie jest mnóstwo samozwańczych ekspertów, którzy radzą różne rzeczy, a przede wszystkim opowiadają same "success stories".
Czasami odnoszę wrażenie że mały firmom brak cierpliwości i determinacji w dążeniu do celu . Na swojej drodze spotykają wiele dróg na bok i szukając tej właściwej gubią się na poboczu .
Interesujące spojrzenie na sprawę. Małe firmy potrzebują czasu by rozłożyć skrzydła i przed nimi wiele wyzwań. Najtrudniejszy jest pierwszy rok, nie tylko ze względu na najczęściej niski kapitał początkowy, ale i trudności w "pokazaniu się" na rynku, wyrobieniu marki, jej rozpoznawalności. Jednak przy odpowiedniej dawce uporu, pracy i cierpliwości-cel będzie osiągnięty.