Nieustanne dążenie do rozwijania w sobie empatii pozwala na budowanie wartościowych relacji. To głównie, dlatego ludzie tak pragną stać się empatami. Co cechuje tę grupę społeczną i w jaki sposób empatia może działać na korzyść człowieka? O tym dowiesz się czytając ten tekst.
Z psychologicznego punktu widzenia empatią nazywa się zdolność do współodczuwania. Człowiek obdarzony tą umiejętnością jest w stanie rozróżniać uczucia i emocje u innych ludzi. Stara się nieść im pomoc i umie doskonale postawić się w ich sytuacji.
Do osiągnięcia takiego stanu potrzeba jednak sporo czasu. Przyjęło się uważać, że kształtowania się empatii zaczyna się już we wczesnym dzieciństwie. Proces ten jest ściśle związany z naszymi doświadczeniami.
Naukowcy wyróżniają trzy rodzaje empatii:
- poznawczą, która na podstawie obserwacji pozwala zrozumieć uczucia, emocje oraz motywację drugiego człowieka,
- emocjonalną, czyli wyobrażanie sobie lub współodczuwanie tego co przeżywa druga strona,
- współczującą polegającą na oferowaniu oraz niesieniu swojej pomocy innym ludziom, ale także na domyślaniu się czego w danym momencie potrzebują.
Przy czym wyraźnie również zaznaczają, że wszystkie te rodzaje nie muszą występować wspólnie. Mogą się objawiać na przykład w taki sposób, że owszem jesteśmy w stanie współodczuwać, ale z drugiej strony nie potrafimy zrozumieć zachowania danego człowieka. Jest to zupełnie naturalne. Empatia jest przecież zjawiskiem bardzo złożonym, toteż ciężko jednoznacznie określić jej dokładne ramy.
Jedno jest jednak pewne – człowiek empatyczny ma nad wyraz rozwiniętą umiejętność rozumienia motywacji innych osób. Przez to dużo łatwiej jest mu nawiązywać nowe znajomości. Z łatwością wczuwa się w emocje innych, rozumie rozterki swoich bliskich i umie cieszyć się z ich sukcesów oraz wzruszać w sytuacjach, które tego wymagają. Zdecydowanie nie może narzekać na samotność, a co więcej jego bliscy wiedzą, że zawsze mogą na niego liczyć.
Emapata ponadto jest fenomenalnym obserwatorem, ponieważ nie tylko zwraca uwagę na słowa jakie padają od rozmówcy, ale również na ton jego głosu, mimikę i gestykulację. Jak więc widać zarówno komunikacja werbalna jak i niewerbalna nie mają przed nim tajemnic. Akceptuje ludzi i ich indywidualność, jest życzliwy, dojrzały, serdeczny i otwarty na drugiego człowieka. To wymarzony rozmówca. Potrafi słuchać, ale także ze wszystkich sił stroni od konfliktów.
Należy jednak pamiętać, że empaci są szczególnie narażeni na wykorzystanie. Ich dobroć i szlachetność mogą bardzo szybko obrócić się przeciwko nim. Wrażliwość i ufność ludzi empatycznych to prosta droga do braku asertywności, a to z kolei może znacząco pogorszyć samopoczucie psychiczne, wpłynąć na koncentrację lub jakość snu. Odczuwając zbyt mocno, zbyt intensywnie innych ludzi empaci tak naprawdę sami się zadręczają nie mogąc znaleźć wyjścia z sytuacji. Doskonale było to widać przy sprawie z Ukrainą, zaślepienie emocjami sprawiło, że wielu z nas nie widzi drugiego dna tej sytuacji. Jak choćby tego, że wraz z rozpoczęciem się wspomnianego konfliktu dotychczasowe restrykcje związane z koronawirusem przestały obowiązywać.
Krótko mówiąc wbrew temu co przyjęło się uważać za zbytni altruizm niszczy człowieka. Bezinteresowność może dobrze się sprzedaje, ale w praktyce niesie za sobą spore ryzyko bycia wykorzystanym. Szczególnie my Polacy już od dawna mamy z tym duży problem, ponieważ nie rozumiemy, że pomagać owszem trzeba, ale tylko tym, którzy o to poprosili.