Ze stanowiskiem lidera kojarzy nam się kilka nieodłącznych elementów. Po pierwsze lider ma zarządzać, po drugie jest konkretny i zasadniczy, po trzecie, (co właściwie łączy się z drugim) może rozkazywać. Jak w wojsku albo na poligonie. Stało się to rzeczą tak oczywistą, że wręcz niepodważalną. Tymczasem kwestią mocno dyskusyjną jest to czy menadżerowi/ liderowi w ogóle wypada cokolwiek i komukolwiek nakazywać.
No dobrze, ale zanim przejdziemy do rzeczy warto jednak zapoznać się z definicją samego wyrazu.
I tak właśnie najpopularniejsza internetowa encyklopedia o nazwie „Wikipedia” podaje, iż rozkaz jest to „polecenie bezwarunkowego wykonania bądź zaniechania określonej czynności bądź innego zachowania (tj. norma indywidualna i konkretna), wydane przez osobę dysponującą władzą (dowódca, przełożony) nad osobą, której wydano polecenie (podwładny, pełniący służbę).”
Bardzo klarowna a zarazem sztywna definicja, prawda?
W rozkazywaniu nie ma miejsca na partnerstwo czy wyrozumiałość. Są natomiast suche schematy, których zarówno podwładny jak i przełożony, muszą się trzymać. Nikt nie pyta żołnierza jaki ma stosunek do danej sprawy, król nie pytał podwładnych (służby) o zdanie, gdy wydawał rozkaz. Podobnie jest w tym wypadku, rozkazy nie wymagają myślenia i zastanawiania się nad ich sensem, rozkazy wymagają natomiast spełniania ich. Tylko wtedy mają sens.
Tylko czy w takim układzie jest jeszcze miejsce na partnerstwo?
Raczej nie.
Takie rozwiązania sprawdzają się owszem, w wojsku, gdzie dyscyplina jest podstawą. W pracy tak zwanej „za biurkiem” już znacznie mniej. Co nie znaczy, że atmosfera dyktatu nie może być obecna w miejscu Twojej pracy. Bardzo często nawet jest, a podniesiony ton, zdecydowana postawa to nie nowość w wielu firmach. I jakby na to nie patrzeć jest to pewnego rodzaju zniewolenie, którego Ty być może nawet nie widzisz. Bo wydaje Ci się tak oczywistym jak to, że po nocy przychodzi dzień. Masz poczucie, że wszystko jest pod Twoją stałą kontrolą i że właśnie tak powinno być. Niestety rzeczywistość bywa bezlitosna, a także w tym przypadku pokazuje jak ważne jest to, by między szefem a jego podwładnym powstała partnerska relacja. Relacja pełna zrozumienia, posiadania wspólnych celów oraz nade wszystko – ponoszenia wspólnej odpowiedzialności za zawodowe porażki. To tylko niektóre z ważniejszych kwestii stanowiące wręcz elementarz, jeśli chodzi o utrzymanie pozytywnych relacji ze swoim pracownikiem
A co poza tym?
Okazuje się, że równie dobrym sposobem na wyegzekwowanie
swoich zamierzeń (nie tylko na gruncie zawodowym, ale też prywatnym) jest użycie trybu pytającego zamiast rozkazującego. Co w praktyce wygląda mniej więcej tak:
Tryb rozkazujący: „Przynieś mi foldery z fioletowej teczki”
Tryb pytający: „Czy mógłbyś przynieść mi foldery z fioletowej teczki?”
Druga opcja brzmi znacznie lepiej, nieprawdaż?
Ponadto komunikat przekazany w taki sposób buduje w pracowniku chęć zaangażowania się w dane przedsięwzięcie, ponieważ nie czuje on przymusu a zachętę do działania. To zupełnie zmienia postać rzeczy. Tak więc recepta jest prosta – nie rozkazuj tylko pytaj! Zapomnij też o sztucznym komplementowaniu, bo to zwyczajne kłamstwo. A jak wiadomo kłamstwo ma krótkie nogi.
Pamiętaj, że kiedy prosisz o pomoc, tak naprawdę dajesz komuś szansę na wykazanie się. W praktyce oznacza to tyle, że korzyść wynikająca z sytuacji powinna być równa dla obu stron.
Co jeszcze?
Warto być precyzyjnym, czyli dokładnie przedstawić wszystko o co nam chodzi. Ze szczegółami. Daruj więc sobie hasłowe polecenia w stylu:
„Przygotuj dla mnie zestawienie kosztów usług kurierskich za ostatnie półrocze.”
O wiele dokładniej brzmiałoby:
„Ostatnio doszedłem do wniosku, że usługi kurierskie zbyt wiele firmę wynoszą. Chciałbym przeanalizować inną, być może korzystniejszą ofertę, ale do tego niezbędne jest mi namacalne porównanie. Dlatego potrzebuję mieć jakiś dokument.”
Pracownik poznaje w ten sposób Twój cel, inicjatywę i swój zakres działania.
Wypracuj w sobie właśnie taki sposób komunikacji z podwładnym, a z pewnością poczujesz diametralną zmianę w Waszych relacjach.
Kolejna sprawa. Musisz zrozumieć, że nieporozumienia też się zdarzają. Każdy ma prawo czegoś nie rozumieć, a jeśli tym kimś jest Twój podwładny, to tym bardziej powinieneś dążyć do zapoznania go z konkretnym zagadnieniem. Najlepiej po prostu powiedz o co Ci chodzi i poczekaj na pytania, zaś jeśli one nie padną sam zapytaj, czy wszystko jest jasne. Najgorsze co możesz zrobić to denerwować się, lider winien być przykładem dla innych. Ćwicz więc opanowanie.
Poza tym daj szansę kreatywności. Nie podawaj swoim podwładnym rozwiązań na przysłowiowej tacy. Pozwól im ruszyć głową! Kombinować i odkrywać ich własne ścieżki. Nawet jeśli wiesz coś lepiej, daj im popełniać błędy, bo przecież na błędach człowiek uczy się najlepiej. Nie krytykuj i niczego nie narzucaj! Jeśli narzucisz podwładnym swój pomysł, dasz im komunikat, że są jedynie wykonawcami Twojej – jedynej słusznej (w ich mniemaniu) wizji.
Udziel kredytu zaufania. Nie kontroluj, nie dopytuj, zaufaj. Notoryczne pytanie z serii „Jak sobie z tym radzisz?” bądź „A może Ci w czymś pomóc?” są więcej niż irytujące, rozpraszają, irytują i stresują. W konsekwencji zabierasz się za coś co przecież zleciłeś już komuś innemu. Podstawowe pytanie brzmi „po co?” Skoro dałeś już komuś to zadanie, to Tobie pozostaje już tylko czekać na rezultaty.
Na koniec dziękuj.
- Zaraz po tym, gdy pracownik zgodzi się wykonać powierzane mu zadanie, a nawet wtedy, gdy odmówi. Koniecznie utrzymuj kontakt wzrokowy.
- Po fakcie też podziękuj i zaznacz, dlaczego było to dla Ciebie takie ważne i że oszczędziło Ci to zmartwień np. o brak czasu, ażeby to samemu wykonać.
- Złóż podziękowania w obecności kogoś ważnego. W ten sposób zleceniobiorca będzie czuł się bardziej doceniony, a w przyszłości chętniej zgodzi się na podobne warunki.
Jak więc widzisz, musztra w pracy (o ile nie jesteś wojskowym) zupełnie się nie sprawdza. Postępując w taki sposób na pewno nie zaskarbisz sobie szacunku i posłuchu u innych. Natomiast zdecydowanie powinieneś dziękować, tym przynajmniej zapunktujesz u współpracowników.