Ale jak? Przecież nie da się tego zrobić odhaczając kolejne zadania, gdy dni dosłownie przeciekają nam przez palce. Możesz co prawda ponosić rozmaite wysiłki w dążeniu do osobistego poczucia harmonii i spokoju, ale nigdy nie będziesz mieć stuprocentoweJ pewności, dokąd Cię to zaprowadzi. W tym celu warto byś poznał konkretne praktyki, które z czasem Cię tam zaprowadzą, a które podam w niniejszym artykule.
Zainteresowany?
Jeśli tak, to poniżej przygotowałam listę rzeczy, które wspomogą ten proces.
Mianowicie:
- Dbałość o czas z samym sobą – Kochasz ludzi, z którymi spędzasz dużo czasu i lubisz tych, z którymi coś Cię łączy. Zatem w podobny sposób postąp z samym sobą. Bądź dla siebie, by móc połączyć się ze swoją życiową misją. Zatrzymaj się na chwilę, by odetchnąć i zastanowić się co się dla Ciebie liczy. Pamiętaj, że zawsze będzie „coś”, ale przecież musisz mieć siłę, aby to „coś” zrobić. Tak, więc nie wahaj się, aby nie robić nic poza zwyczajnym życiem. Tobie też się to należy.
- Wyrażanie siebie za pomocą słów – Świetną sprawą jeśli chodzi o kontakt z własnym wnętrzem jest prowadzenie własnego dziennika/pamiętnika albo podejmowanie się rozmaitych technik relaksacyjnych i wysiłku fizycznego bądź też uprawianie sztuki.
- Planowanie i realizacja, ale tylko w zgodzie ze sobą. Zachowanie dyscypliny w dążeniu do realizacji własnych założeń. Najpierw pojawiają się cele, potem poszczególne zadania, które zostają uwiecznione w rozmaitych harmonogramach. Proces układania planu, również może przyczynić się do autospotkania, ale aby w ogóle zacząć o nim myśleć, ciało powinno być przede wszystkim nakarmione i zadbane. Zapewnianie organizmowi posiłków, snu i ruchu to absolutna podstawa, jeśli chodzi o proces zachowania harmonii i równowagi w życiu. Gdyż jak słusznie głosi popularne przysłowie „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Gdy te warunki zostaną spełnione, pozostają jeszcze kontakty społeczne. Utrzymywanie ich z pewnością wspomaga dobrostan człowieka. Nikt z nas nie jest samotną wyspą, więc nie ma co się oszukiwać, że jesteśmy samowystarczalni.
- Umiejętność stawiania granic – Jednakże relacje te nie mogą być toksyczne. Krótko mówiąc warto wyrobić w sobie umiejętność bycia asertywnym. Jeśli to zlekceważymy, to po jakimś czasie ludzie mogą zacząć nas przytłaczać wedle powiedzenia „daj palec, a weźmie całą rękę”. Nie doprowadźmy do takiej sytuacji, bo sporo nas to będzie kosztować.
- Zachowanie autentyczności i pogody ducha – Bo po co nam są maski? Jeśli coś nam nie pasuje, komunikujmy to od razu. Porzućmy sztuczne powinności i obowiązki. Aby zachować równowagę i harmonię musisz być szczery. Po prostu.
Podsumowując w 6 punktach:
Aby zachować równowagę i harmonię WARTO:
- Zadbać o sam na sam z samym sobą,
- Podarować sobie czas na snucie planów oraz na ich realizację,
- Mieć na uwadze potrzeby ducha i ciała,
- Respektować ważne relacje,
- Dbać o asertywność,
- Zachować autentyczność.